Opłata deszczowa obowiązuje już od 2018 roku, jednak wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy. Ustawa ta ma na celu zmienić podejście Polaków do środowiska i zachęcić ich do bardziej świadomego gospodarowania wodą. Kto musi płacić podatek od deszczu i od czego zależy jego wysokość?
Podatek od deszczu to opłata nakładana na właścicieli posesji, które w znacznym stopniu są zabudowane. Mowa tu również o nieruchomościach pokrytych kostką brukową. Podatek od deszczu jest obowiązkowy, jednak dotyczy tylko niektórych osób, głównie przedsiębiorców. Większość właścicieli domów jednorodzinnych, zwłaszcza tych leżących na nieco większych, zielonych działkach, nie musi martwić się tą opłatą. Warto jednak dowiedzieć się, kto musi płacić podatek od deszczu. Wiele osób nie zdaje sobie bowiem sprawy, że ich posesja kwalifikuje się do tej opłaty.
Opłata ta ma za zadanie skłonić właścicieli nieruchomości do inwestowania w rozwiązania, które pozwalają na gromadzenie deszczówki i lepsze gospodarowanie wodą na terenie posesji. Z tego powodu podatek można łatwo obniżyć, montując na swojej działce odpowiednie urządzenia. Niewiele osób wie, że opłaty od deszczówki obowiązują również w innych krajach europejskich, a nawet w Stanach Zjednoczonych.
Podatek od deszczu dotyczy zmniejszenia naturalnej retencji terenowej, wynikającej przede wszystkim z zabudowy terenów zielonych. Do jego uiszczania są zobowiązane osoby, których działki zostały w znacznym stopniu zabetonowane. Taki stan może prowadzić do pojawienia się problemów z naturalnym wsiąkaniem deszczówki w ziemię. Woda nie ma możliwości wniknięcia w grunt, dlatego zaczyna spływać do niżej położonych terenów. Takie zjawisko często jest powodem powodzi czy nadmiernego osuwania się ziemi.
Problemem są nie tylko budynki zajmujące większą powierzchnię działki. Do zabetonowania zalicza się też parkingi i podjazdy z betonu, kostki brukowej czy innych surowców, które utrudniają naturalne wchłanianie wody. Trzeba jednak pamiętać, że prawo dynamicznie się zmienia. Do zabudowy coraz częściej zalicza się także tarasy, pomieszczenia gospodarcze czy chodniki. W niedalekiej przyszłości przepisy mogą stać się również znacznie bardziej restrykcyjne, nakładając obowiązek płacenia podatku na właścicieli coraz mniejszych działek.
Podatkiem od deszczu są objęte różne nieruchomości, niezależnie od ich przeznaczenia. Najczęściej taką opłatę muszą jednak uiszczać właściciele sklepów wielkopowierzchniowych, zakładów produkcyjnych, hoteli czy magazynów. Podatek od deszczu bardzo rzadko dotyczy obiektów jednorodzinnych, choć może zostać nałożony na niektóre wspólnoty mieszkaniowe. W przypadku małych domów mieszkalnych obowiązek uiszczania tej opłaty najczęściej dotyczy dużej, zabetonowanej powierzchni podjazdu czy parkingu.
Podatek od deszczu dotyczy przede wszystkim właścicieli nieruchomości o powierzchni większej niż 3500 m2. Takie obiekty nie mogą być również podłączone do kanalizacji. Podatek od deszczu nalicza się w sytuacji, gdy ponad 70% działki zostało zabetonowane. Jeśli jednak na terenie obiektu zastosowano alternatywne rozwiązania retencyjne, podatek może zostać zmniejszony. Taki krok pozwala na obniżenie należnej kwoty nawet kilkukrotnie.
Tak restrykcyjne zasady sprawiają, że właściciele zwykłych działek i domów jednorodzinnych nie muszą martwić się koniecznością uiszczania podatku od deszczu. Nieco inaczej jest w przypadku obiektów firmowych i komercyjnych, które często obejmują rozległe, zabetonowane parkingi.
Ile wynosi podatek od deszczówki? Podatek od deszczu jest wyliczany indywidualnie. Ogromne znaczenie ma przede wszystkim całkowita powierzchnia nieruchomości i obecność urządzeń do retencjonowania wody. Zazwyczaj ostateczna suma jest wyliczana na podstawie stawki za 1 m2 działki. Najwyższa wartość obowiązuje właścicieli nieruchomości zabetonowanych, bez systemów retencyjnych. Tam, gdzie zainstalowano urządzenia gromadzące wodę, stawka spada nawet o kilkadziesiąt procent. Najmniej płacą właściciele działek, w przypadku których retencja osiąga wydajność na poziomie 11–30% odpływu rocznego.
Kwotę podatku wylicza się na podstawie najważniejszych parametrów nieruchomości. Mowa tu nie tylko o całkowitej powierzchni działki, lecz także zabudowanym terenie, urządzeniach retencyjnych itd. Wyliczaniem podatku zajmują się specjaliści pracujący w urzędach. Opłata ta obowiązuje zarówno w miastach, jak i na terenach wiejskich.
Sposobem na zmniejszenie podatku od deszczu jest zainstalowanie urządzeń do retencjonowania wody z powierzchni uszczelnionych. Muszą mieć one pojemność wynoszącą co najmniej 30% odpływu rocznego. Właściciele zabetonowanych działek często decydują się m.in. na zamontowanie podziemnych zbiorników na deszczówkę. Takie konstrukcje nie zajmują przestrzeni na powierzchni, a jednocześnie mogą skutecznie zbierać wodę z dachów.
Sposobem na ominięcie podatku za deszczówkę jest zabudowanie fragmentu działki, który nie przekracza 70% jej całkowitej powierzchni. Niektóre osoby decydują się na ograniczenie wielkości podjazdów czy parkingów. Ciekawym wyborem jest również utwardzenie nawierzchni materiałami, które pozwalają na swobodne wsiąkanie wody. Wśród nich warto wyróżnić m.in. ażurową kostkę, z dużymi otworami, w których bez problemu może rosnąć trawa.
Instalacja urządzeń do retencji wody deszczowej to opcja dostępna także dla właścicieli już istniejących budynków. Może to być np. zmiana standardowej kostki brukowej na materiały przepuszczające wodę , czy też montaż zbiorników podziemnych lub naziemnych, które gromadzą deszczówkę z dachów, a niekiedy też parkingów. Woda ta może następnie posłużyć do podlewania roślinności, prac porządkowych czy niektórych zadań domowych. Instalacja zbiorników retencyjnych nie tylko pozwala na obniżenie podatku, lecz także daje dostęp do darmowej wody. To sposób na zmniejszenie zużycia cieczy z wodociągów.
Podatek od deszczówki wciąż jest dość nową kwestią, dlatego w wielu gminach nie rozpoczęto jego egzekwowania od osób niewywiązujących się z obowiązku. Trzeba jednak pamiętać, że uiszczenie opłaty jest wymagane, a za brak wpłat są naliczane odsetki. Z tego powodu często zdarzają się sytuacje, w których właściciele dużych, zabetonowanych posesji otrzymują wezwanie do zapłaty dopiero po kilku latach. Wówczas kwota, jaką trzeba uiścić, jest znacznie większa niż ta płacona regularnie. Konsekwencje niepłacenia podatku mają więc wymiar finansowy i stają się swego rodzaju długiem, który trzeba oddać z nawiązką.
Podatek od deszczówki 2023 stanowi rozwiązanie, którego zadaniem jest skłonienie właścicieli posesji do inwestowania w systemy retencyjne lub zmniejszania zabetonowanej powierzchni. To jeden z wielu programów podejmowanych w celu zmniejszenia degradacji środowiska naturalnego. Podatek ten wydaje się dobrym pomysłem – jego wysokość można bardzo łatwo zmienić, przy okazji zyskując dodatkowe korzyści.
Gromadzenie wody deszczowej pozwala nie tylko ograniczyć jej niekontrolowane spływanie po powierzchniach betonowych, lecz także wykorzystać zebraną ciecz do prac w domu i ogrodzie. Na taki krok decyduje się też wielu przedsiębiorców. Wodę deszczową można bowiem przefiltrować, a następnie użyć podczas niektórych procesów produkcyjnych. To sposób na oszczędność nawet kilku tysięcy w skali roku.